Overthinking, czyli nadmierne myślenie, to popularna przypadłość, która mocno potrafi uprzykrzyć życie. Osoby dotknięte tym problemem zazwyczaj długo nie zdają sobie sprawy z tego, że coś jest nie tak. Wydaje im się, że każdy rozmyśla nad różnymi sprawami, a ciągłe analizowanie za i przeciw to przejaw rozsądku.
Nadmierne myślenie nie wnosi jednak nic pozytywnego, a może być destrukcyjne dla ludzkiej psychiki.
Czy overthinking jest ci znany?
Ciągle wracasz myślami do wydarzeń z przeszłości i rozbijasz je na drobne kawałki? Analizujesz swoje wypowiedzi lub zastanawiasz się co dokładnie miał na myśli twój rozmówca? A może zanim zaśniesz przywracasz w głowie wydarzenia minionego dnia? Jeśli tego typu zachowania są ci znane, możesz być jedną z tych osób, które… myślą zbyt dużo.
Do czego prowadzi overthinking?
Rozkładanie na czynniki pierwsze nawet najbardziej prozaicznych sytuacji powoduje, że człowiek traci czas na rzeczy mało istotne, zamiast skupiać się na tym, na co realnie ma wpływ. Chęć podjęcia najlepszej decyzji sprawia natomiast, że dokonanie jakiegokolwiek wyboru staje się nie lada wyzwaniem.
Osoba, która myśli zbyt dużo, przerabia w głowie wszystkie za i przeciw, zanim wreszcie na coś się zdecyduje. Co ważne, ma taki zwyczaj nie tylko przy sprawach wyższej rangi, lecz również w codziennych błahostkach. Potrafi długo rozmyślać nad tym, który produkt wybrać w sklepie lub co zjeść na obiad.
Dlaczego lepiej myśleć mniej?
Ciągła analiza nie tylko bywa uciążliwa, ale również może przysporzyć poważnych kłopotów. Roztrząsanie negatywnych wydarzeń prowadzi do stanów depresyjnych, a próba podejmowania zawsze słusznych decyzji, pozbawia ludzi spontaniczności.
Tylko myśląc mniej możemy „być tu i teraz”, odczuwać obecne emocje i po prostu cieszyć się życiem.